...wschód słońca był pierwszym znakiem dla Mistrza Zushi, że czas dalekiej wyprawy nadszedł nieubłaganie. Wiedział, że opuszcza krainę Tokyo i rusza w tajemnicze obszary Kyoto. Jego umysł zaprzątnięty był różnymi myślami, jednak skoncentrowany, przegryzając poranną porcję nori wyruszył w nieznane...

kolejne wzgórze wydawało się już zbytnim cierpieniem, a wilgotne powietrze przygniatało go swoim ciężarem. Jednak kraina Kyoto powitała mistrza Zushi nad wyraz łagodnie. Spadające różowe płatki kwitnącej wiśni utworzyły powitalny dywan. Znał już nazwę nowego szlaku - TOKYOTO ...